Powracamy do solidarności. W reakcji na nieskuteczność, by nie powiedzieć bezradność państw narodowych wobec niektórych wyzwań współczesnego świata, takich jak globalne ocieplenie, bezpieczeństwo, bieda czy wykluczenie, szukamy ponadnarodowych form demokracji i globalnych sposobów zarządzania nią.Potrzeba było czasu abyśmy zrozumieli, że wolność bez równości i braterstwa niesie zniewolenie. W suwerennych państwach narodowych zaczęliśmy czuć się zagrożeni wewnętrzną i zewnętrzną przemocą ze strony tych, którzy na własnej skórze doświadczyli braku solidarności i których nauczyliśmy, że świat wieczną walką o swoje stoi. W świecie postępu cywilizacyjnego i rosnącego dobrobytu, co wiązaliśmy z demokracją oraz liberalizmem kulturowym i gospodarczym, doświadczamy coraz głębszych podziałów społecznych, konfliktów kulturowych i rozpadu więzi międzyludzkich.W imię wolności narodów i emancypacji jednostki buntowaliśmy się przeciw zbiorowym formom zniewolenia takim jak kolonialny imperializm, państwo represyjne, konwenanse obyczajowe czy tradycje kulturowo-religijne. Poszerzając nieustannie pole wolności indywidualnej zaczęliśmy poznawać gorzki smak alienacji, egoizmu i samotności wśród innych, a także depresji, tej najbardziej rozpowszechnionej choroby społeczeństw liberalnych. Trzeba było tego doświadczenia współczesności, abyśmy uświadomili sobie, że człowiek rodzi się dla wolności, ale staje się prawdziwie wolny dopiero wtedy, gdy dobrowolnie potrafi z niej zrezygnować.
Podchaser is the ultimate destination for podcast data, search, and discovery. Learn More